Czy lokalnie znaczy lepiej?
Debata nad tym, czy stosowanie kosmetyków produkowanych na skalę przemysłową jest lepsze, niż tych wytwarzanych lokalnie trwa. Często zapominamy o tym, że wybór nie dotyczy tylko skuteczności poszczególnych produktów, ale również ich wpływu na środowisko i samej etyczności korzystania z nich. Niezmiennie jednak zaobserwować można rosnące zainteresowanie firmami specjalizującymi się w wypuszczaniu ograniczonych partii naturalnych środków pielęgnacyjnych. Osobom niezdecydowanym przyda się natomiast garść informacji o tym, w jaki sposób dobrać zawartość kosmetyczki tak, aby nie tylko była przyjazna skórze, ale też wyznawanym przez nie zasadom dotyczącym stylu życia. Pozwoli to na odpowiedzialne planowanie takich zakupów i skuteczne wyszukiwanie informacji o zawartych w nich składnikach oraz procesach produkcyjnych. Pamiętajmy przy tym, że „lokalnie” dla wielu z nas może mieć różne znaczenie. Czasami dowolne polskie kosmetyki naturalne będą odpowiadały temu kryterium, a innym razem zdecydujemy się na zakup wyrobu z produktów dostępnych wyłącznie na niewielkim i ściśle określonym obszarze.
Różnice w działaniu kosmetyków
Często podnoszonym argumentem osób korzystających z produktów dużych marek jest ich skuteczność i szybkość działania. Jednak tak naprawdę to, w jaki sposób działać będzie kosmetyk, zależy od naszej skóry, a także częstotliwości stosowania i tego, czy robimy to prawidłowo. Wystarczy zastanowić się nad tym, jak bardzo różnimy się pod względem codziennych zabiegów pielęgnacyjnych. Niech przykładem będzie używanie podstawowych produktów nawilżających. Nie musi to być od razu ekologiczny i silnie odżywczy czekoladowy krem do rąk, ale zwykły produkt drogeryjny. Nie dbając o smarowanie dłoni przed wyjściem na mróz czy po ich częstym myciu sprawimy, że żaden z nich nie zadziała odpowiednio szybko. Kolejną sprawą jest to, że różne typy cery w inny sposób reagują na pewne składniki aktywne, więc musimy dokładnie zapoznać się z ich właściwościami bez względu na sposób produkcji substancji. Zarówno wśród przemysłowych, jak i rzemieślniczych kosmetyków znajdziemy te o silnym oraz łagodnym działaniu. Najpierw warto więc dobrze zastanowić się lub skonsultować z dermatologiem, czego tak naprawdę nasza skóra potrzebuje, a później poszukać rozwiązań gwarantujących dostarczenie każdego ze składników.
Etyka a przemysł kosmetyczny
Jednym z najczęstszych powodów rezygnacji z przemysłowych kosmetyków na rzecz tych produkowanych lokalnie jest etyczność takich rozwiązań. Przede wszystkim niewielcy wytwórcy mogą mieć pełną kontrolę nad procesami oraz pozyskiwaniem surowców. Oznacza to, że chętnie podejmują współpracę z małymi przedsiębiorstwami dostawców. Tym samym wspierają ich działania i mają pewność, że osoby zatrudnione przy pozyskiwaniu składników otrzymują odpowiednie wynagrodzenie, a także zapewniane im są właściwe warunki pracy. Ponadto korzystają przy tym z niewielkich upraw wykorzystujących ekologiczne metody rolnicze, więc ich wyroby nie zawierają wysokich stężeń niepożądanych substancji. Sami producenci lokalni ograniczają lub nie stosują wcale chemicznych konserwantów. Takie „kosmetyki z lodówki” mają krótszy termin ważności i muszą być odpowiednio przechowywane w chłodzie, jednak ich formuły są czystsze, co doceniają konsumenci. Rosnącą grupą klientów są weganie, a właśnie małe firmy kosmetyczne o wiele częściej sięgają po składniki niepochodzące od zwierząt, natomiast rezultaty ich działań są zaliczane do kategorii produktów cruelty free. Dla wielu osób jest to wystarczający powód, aby sięgnąć po lokalne wyroby.